Nowy album - newsy, zdjęcia, styl, spekulacje itd.

fovsaken

Porównując obie piosenki, Mad Love jest jednak lepsze. Heart like a boat to był taki konkretnie nudny cukierek. Mad Love jest chociaż trochę zadziorne. Ale tak, obie piosenki są do siebie podobne. Może to kwestia tematyki?

Olina

Tutaj możecie sobie komentować nowy materiał do woli. Na rozgrzewkę powiem, że "Cross My Heart" jest banalne i nijakie. Teraz możecie mnie bić.

Ps. Lisa napisała, że EPka poszła na mastering. Skoro album już został zmasterowany to logicznie myśląc można wywnioskować, że na EPce znajdą się inne utwory. Hm.

fovsaken

"Cross my heart" jest płaskie, płytkie i banalne, ale nie można mu odmówić ładnej melodii, a przede wszystkim tego, że jest nowe i pokazuje kolejną odsłonę głosów dziewczyn

Ja nie rozumiem dlaczego one się tak uparły na pisanie ckliwych, miłosnych utworów takich jak właśnie "Cross my heart". Dobrze im to wychodzi, lubię tego czasem posłuchać (chociaż to jest przesłodzone), ale wolałabym żeby pisały bardziej dojrzałe utwory.

Olina

No ale właśnie sama piosenka w sobie, pod względem muzycznym jest banalna. Tam się kompletnie nic nie dzieje (może oprócz refrenu bo rzeczywiście tam melodia jest całkiem całkiem). A jeśli chodzi o tekst to ręce mi opadają. To są ciągle te same, utarte przez nie schematy - w ich utworach ciągle padają te same słowa i sformułowania. To jest cofanie się wstecz. JEŻELI Warner nie chce wydać ich longplaya przez to, że im się nie podoba jego zawartość to ja w zupełności się nie dziwię.

Już w ogóle mam wrażenie, że one się pogubiły w tym co robią. Każdy utwór jest z innej bajki. Już zapowiadało się ciekawie, a one znowu atakują nas jakimiś Mad Love, Cross My Heart itp. Dla mnie to jest kompletne przeciwieństwo tego ich "dojrzewania artystycznego". Nie mówię, że akustyczne utwory o miłości są złe bo mogłabym wymienić artystów, którzy grają taką muzykę, a brzmią niesamowicie dojrzale i niepowtarzalnie. Ale to co robią teraz bliźniaczki jest na strasznym poziomie.
Mam wielką nadzieję, że mimo wszystko najlepsze zostawią na koniec i zarówno EPka jak i album będą zawierać jakieś muzyczne perełki.

fovsaken

NieosiagalnyAniol

No tak,teraz są w stałych związkach i jest jak jest,ale uważam tak samo jak Ty Agata. ZAWSZE wychodziły im genialne utwory jak się rozstawały...Hm,teraz tak myślę...prawie każdy utwór na "Hook Me Up" opiera się na ich rozstaniu. Jess ze Stevem oraz Lisy z Deanem.

"Cross my heart" bardzo mi się spodobało,bo lubię takie ckliwe piosenki,ale przyznam,że jakiś fenomenalny utwór to,to nie jest. Moim zdaniem "Sugar Daddy" ma o wiele większą charyzmę i jest troskę inny,ale Cross my heart jakoś do mnie przemawia. Łudzę się,że wrzucą w podobnej formie "Sugar Daddy",no ale na razie się na to nie zapowiada.

I tak uważam,że najbardziej słabym utworem jest "Lolita".

Katrina

Sądzę, że "Sugar Daddy" jest dojrzałym utworem. Jeśli w płycie "maczał palce" Billy, to takich utworów może być dużo, bo Jess przy nim bardzo dojrzała. Lubie mieszanke gatunkową i nie przeszkadzają mi te ckliwe utwory, bo nadrabiają tymi nie ckliwymi prawda? Np. takie "Cold" Mruga

A i nie zapominajmy o cudownym "Spirits and sins" <3

Istnieje taki magiczny przycisk z napisem "edytuj". Jeszcze raz zobaczę post pod postem a leci ostrzeżenie.
Nie licząc postów sprzed kilku miesięcy/lat bo tutaj sprawia jest zrozumiała.
Olina

Olina

NieosiagalnyAniol

Tak,masz rację,ale coś już się między nimi knociło,bo "Untouched" jest o tej odległości między nimi i tak dalej. Wesoly

Moni

Olina